Uprawa KLIWII z NASION

[ADAPAPA]

Ok.  
Dziękuję Sław.  

Bardzo te Twoje nasionka dorodne.  

Zapyliłam kliwię starym hippeastrum.
Nie zabezpieczałam słupków przed samozapyleniem.
W razie gdy krzyżówka z hippeastrum nie dojdzie skutku, to będą nasiona z zapylenia własnym pyłkiem.
I też mogą być ciekawe, bo może nie odtworzą wszystkich cech rodzica.  

[sabkis]

Może ma ktoś kilka nasion Kliwii na zbyciu .Chętnie kupię .

[SGL79]

Dawno nie zaglądałem na forum. Wrzucam dziś jedno zdjęcie 1.5rocznej siewki kliwii, której nasionko zamówiłem z Australii. Ma 6 dużych liści i rośnie siódmy. Nasion było kilka, jednak tylko z dwóch siewki rosną tak szybko. Pozostałe są "wolniejsze" i mają od 3 do 4 liści.

[ADAPAPA]

Sławku gratuluję.  
Jak na zaledwie półtora roku wszystkie Twoje siewki ładnie się prezentują, ale ta jest gigantyczna.  

[SGL79]

Dodatkowe sztuczne oświetlenie, temperatura i nawożenie dużo dają 

[ADAPAPA]

Zapomniałeś dodać, że masz do nich rękę. 

Efekty naprawdę zdumiewające. 
Mnie, niestety, z nasionami się nie powiodło.
Widziałam u Ciebie wolne miejsce na parapecie... 

[SGL79]

Dzięki Ada, może i ręke mam do nich ale porażki też jakieś są  
Szkoda, że nie udało Ci się z nasionami, może teraz będziesz mieć więcej szczęścia?
Jakie miejsce na parapecie? Chyba tylko tyle, żeby podnieść doniczki i wylać nadmiar wody z podstawek  

[SGL79]

Kilka dni temu przesadziłem młode kliwie do większych doniczek bo ich korzenie są już bardzo duże i nie mieściły się w jednorazowych kubkach. Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że opłaciło się doświetlanie roślin specjalną żarówką, utrzymywanie temperatury ok 20-23 stopni i regularne nawożenie przez cały rok. Dzięki temu wegetacja trwa nieustannie i szanse szybszego zakwitnięcia znacznie się podnoszą.

[ADAPAPA]

Sław dużo czasu i wysiłku im poświęciłeś, ale są efekty. 
Mają jasno, ciepło, są najedzone i warunki mieszkaniowe się im poprawiły.
Jeszcze trochę, a będziesz wypatrywał kwiatów!
Życzę Ci, byś nie musiał na te kwiaty długo czekać. 

[ADAPAPA]

Kiełkuje:

[belalu]

Witam w wątku kliwiowym   Jest mi niezmiernie miło tutaj gościć, jak również odświeżyć nieco temat.

Oto moje zasiewy:



Zdjęcie zrobione w okolicach września. Od tamtej pory nieco im się podrosło   Wysiałam w sumie 21 nasionek, jedno zasuszyło się (mam 2 więcej z tej krzyżówki, więc nie jest źle), jedno nadal jest na etapie snu, wciąż nie wykiełkowało, a jest tylko jedno jedyne z tej krzyżówki  

[SGL79]

Belalu gratuluję nowych siewek i niech zdrowo rosną 
Napisz prosze coś więcej o nich - jakie to gatunki i w jakim podłożu rosną.
Poza tym fajnie, że ktoś jeszcze chce uprawiać kliwie z nasion

[ADAPAPA]

Beata gratuluję! 

[belalu]

Sław, Ado dziękuję. Sław Twoje kliwie są już takie duże gratuluję  
 Oby przetrwały zimę, wtedy będę naprawdę przeszczęśliwa  

Co do odmian to mam przeróżne kolory od zielonego, przez blade róże, łososie, potem brązy, i czerwień. Jest też wśród nich uwaga... nawet kliwia o pełnych kwiatach! Jest wśród nich np. Saki Benni, Green Lantern, Fighting Port, White Lips, Big Boy, Ghost Tulip i pełna Giant MPV IV. To są tylko oczywiście tylko niektóre przykłady jednego z rodziców.
 
Starałam się zróżnicować nasionka, ale wybór był bardzo trudny.

Podłoże to mieszanka ziemi uniwersalnej z ziemią kokosowłą, perlitem, wermiculitem oraz z trocinami. Zobaczymy czy to się sprawdzi  

Jutro zrobię zdjęcie ich aktualnego stanu.

[SGL79]

Sław, Ado dziękuję. Sław Twoje kliwie są już takie duże gratuluję  
 Oby przetrwały zimę, wtedy będę naprawdę przeszczęśliwa  

Co do odmian to mam przeróżne kolory od zielonego, przez blade róże, łososie, potem brązy, i czerwień. Jest też wśród nich uwaga... nawet kliwia o pełnych kwiatach! Jest wśród nich np. Saki Benni, Green Lantern, Fighting Port, White Lips, Big Boy, Ghost Tulip i pełna Giant MPV IV. To są tylko oczywiście tylko niektóre przykłady jednego z rodziców.  

Masz ciekawe zestawienie siewek, więc w przyszłości zapowiadają się piękne kwiaty
Podłoże masz dosyć przewiewne z tego co napisałaś, więc nie powinno być problemów o ile nasionka nie pochodzą z Chin. Najważniejsze by woda nigdy nie zalegała w korzeniach bo te szybko gniją. Druga sprawa to temperatura-niech mają ponad 20 stopni bo młodym ciepło jest potrzebne do wegetacji podobnie jak światło.
Wrzucaj co jakiś czas zdjęcia i napisz jak postępy w ich rozwoju.

[belalu]

Miałam wczoraj pokazać zdjęcia, niestety nie dałam rady. Jak o 16:00 jest już ciemno, to nie zawsze da się na czas zrobić sesję niestety 

Jeśli chodzi o temperaturę mają ok. 19-20 stopni. Stoją przy oknie, nad parapetem, więc mają cieplutko. Ze światłem aktualnie trochę gorzej, ale jeszcze troszkę i dzień się wydłuży, i może więcej dni słonecznych przybędzie...

Tak maluchy wyglądały dnia dzisiejszego



Jak pisałam miałam niemały problem z jednym nasionkiem, które od lipca nie chciało się wybudzić, a więc to już niemal 5 miesięcy od czasu kiedy do mnie zawitało  . Czytałam tu chyba, że można jakimś specjalistycznym narzędziem naciąć oczko i pomóc korzonkowi wydostać się. Jako, że nie miałam już nic do stracenia, chwyciłam wczoraj za szpilkę i delikatnie rozerwałam tę błonkę, czy jak to się nazywa, wokół oczka, tak jak wyciąga się drzazgę. Dzisiaj rano u mojej śpiącej królewny znalazłam już kiełek.




Zabawne, że nazwa tej odmiany to Dreaming!  Chyba już wiem z jakiego powodu  Sami widzicie jak bardzo jest opóźniona w rozwoju w porównaniu do pozostałych  Nie bedę się jednak czepiać, bo ważne, że w ogóle żyje po tylu miesiącach! Obawiałam się najgorszego.

[mucha]

Piękne przedszkole. 

Beata, jak często podlewasz siewki? Od dołu czy od góry? Nawozisz?

Na jednej kliwii ( zwykła miniata) mam owoce, już chyba dojrzałe i kusi mnie, żeby poeksperymentować z wysiewem nasionek. Jak myślicie - może lepiej poczekać do wiosny i większej ilości światła? 

[belalu]

Ja bym próbowała od razu wysiewać Elu. Masz świeżutki materiał siewny, moim zdaniem im świeższy tym lepiej    Dla eksperymentu zostawiłabym też kilka nasion na wiosnę. Jeśli tylko temp. w domu masz co najmniej 19-20 stopni, możesz spokojnie próbować. W początkowym etapie nasłonecznienie nie jest im niezbędne, ja swoje nasionka, kiełkujące latem,trzymałam na regale w pobliżu okna, jak pokazało się zielone to na parapet wschodniego okna, a w momentach, kiedy świeciło słońce zasłaniałam kartkami.

Podlewam je aktualnie nawozem z pokrzyw własnej produkcji, jak zacznie mocniej świecić słońce i skończy mi się owy nawóz kupię coś "do zielonych", może na zmianę z biohumusem.

Podlewam również na zmianę, dwa razy od góry (b. niewiele), raz od dołu.

[belalu]

Moje oporne nasionko troszkę sobie podrosło przez ostatnie dwa miesiące

[SGL79]

Czy ktoś z początku tego wątku "kliwiowego" zagląda tu jeszcze i zechce się pochwalić jak rosną siewki, a może już zdążyły zakwitnąć?

[doda07]

Oto moja siewka 1. w życiu
Wypuszcza liście z boku. Zastanawiam się, kiedy ją przesadzić do podłoża?

[SGL79]

5 lat temu pokazywałem w tym wątku wysiew różnych nasion kliwii. Jednym z nich była krzyżówka pochodząca od amerykańskiego hodowcy. Jak widać na zdjęciu warto było czekać

[mama]

Efekt czekania niesamowity  Serdecznie gratuluję 

[doda07]

Niesamowite kwiaty! Gratuluję Mam nadzieję, że moje siewki też kiedyś zakwitną

[SGL79]

Prezentuje kolejny okaz wysiany jakieś 6 lat temu. Nasiona pochodziły z Australi.

[Lulu]

Bardzo ładne kwitnienia Sławku. Gratuluję 

Moje można obejrzeć na blogu: http://www.clivia-lulu.blogspot.com/

Pozdrawiam
Dorota

[doda07]

Gratuluję kwitnienia Jakieś 6 lat ... Moje siewki latem będą miały 2 lata, muszę jeszcze poczekać