Kelosak
Aktywny

Offline
Płeć: 
Wiadomości: 813
Wielkopolska -strefa 6B
|
 |
« : Lutego 07, 2010, 00:55:50 » |
|
Uprawa kliwii uczy cierpliwości. Roślina zakwita po raz pierwszy najczęściej w wieku czterech, pięciu lat. Ostatnio przeczytałam takie zdanie: „Uprawa kliwii nobilis jest jak chodzenie po wodzie. Bardzo wolna” Jest to prawda nobilis zakwita po raz pierwszy w wieku około dziesięciu lat. Wracając do uprawy z nasion.  Nasiona są dojrzałe gdy owoce/jagody/ zmieniają kolor z zielonego na czerwony lub żółty. Nasiona należy bardzo ostrożnie wyjmować z jagód gdyż często zdarza się, że kiełkują już wewnątrz. Najlepsze wyniki kiełkowania osiąga się wysiewając nasiona tak szybko jak to jest możliwe, czyli zaraz po zebraniu. Przeprowadzono jednak badania, które wykazały że prawidłowo oczyszczone nasiona przechowywane w temperaturze 5 stopni wykazywały wysoki procent kiełkowania po 6 i 12 miesiącach. Po oczyszczeniu nasion z resztek miąższu –najczęściej używa się do tego wody z płynem do mycia naczyń niektórzy hodowcy zalecają jeszcze moczyć nasiona przez 12 -24 godzin. Jeżeli nasiona nie są świeże moczymy nawet 48 godzin. Do moczenia nasion można użyć jednego z roztworów: -woda z płynem do mycia naczyń -1% roztwór wody utlenionej -roztwór preparatu grzybobójczego np Kaptan przygotowany według instrukcji producenta.  Tak przygotowane nasiona wysiewamy na podłoże. Rodzaje podłoża: -perlit -wermiculit -mieszanka powyższych -mieszanka piasku, przekompostowanej kory sosnowej i igiel sosnowych Do wysiewu używamy głębokich pojemników. Nasion nie przysypujemy ,delikatnie dociskamy je do podłoża tak pozostawiamy. Pojemnik przykrywamy i stawiamy w jasnym miejscu, ale tak by promienie słońca nie padały bezpośrednio na pojemnik. Optymalne warunki kiełkowania: -temperatura-23-25 stopni C -stosunkowo wysoka wilgotność 60-70 -zastosowanie w miarę możliwości nieomal sterylnych warunków Nasiona kiełkują od czterech do ośmiu tygodni. U mnie na drugi dzień po posianiu było tak:  A po dwóch tygodniach tak:  Zalecenia co do kiełkowania nasion chińskich odmian kliwii różnią się trochę. Przedstawiam tłumaczenie instrukcji kiełkowania tych nasion. Ważne jest żeby używać trocin sosnowych do hodowli nasion chińskich odmian kliwii. Jeżeli posadzi się nasiona do ziemi jest bardzo prawdopodobne ,że dojdzie do zakażenia chorobami grzybowymi, które doprowadzą do obumarcia nasiona. 1/ Parzyć trociny wrzątkiem przez 3 minuty,następnie wystawić na dziaanie promieni słonecznych w celu wysuszenia i sterylizacji. 2/Włożyć trociny do pojemnika 3/Położyć nasiona na trocinach i przykryć warstwą trocin nie grubszą niż 1,5 cm 4/Podlewać co 2-3 dni Nasiona kiełkują około 23dni. Temperatura wymagana podczas kiełkowania to 25 stopni C. Najważniejsze jest żeby nie wyjmować nasion z trocin. Jeżeli wyjmuje się nasiona z trocin jest duże prawdopodobieństwo ,że zostaną zainfekowane i obumrą. W powietrzu i na rękach znajduje się dużo drobnoustrojów. Trzy powody infekcji grzybowej: - użycie nieprawidłowego podłoża - użycie podłoża, które nie było wysterylizowane - wyjmowanie nasion z podłoża, dotykanie i wystawianie na działanie powietrza ( bez przerwy to robię) Gdy mamy już sadzonki, przenosimy je do prawidłowego podłoża stosowanego do chińskich kliwii. Gdy siewki mają 12 miesięcy przesadza się je pojedynczo do pojemników o średnicy 15 cm, wiosną następnego roku do pojemników o średnicy 20 cm w których mogą rosnąc dłuższy czas. Zaleca się nawożenie siewek nawozami NPK 20-20-20 lub o zwiększonej zawartości azotu. Wszystkie zamieszczone powyżej zdjęcia zostały wykonane przeze mnie i stanowią moją własność. Jutro postaram się pokazać zdjęcia starszych siewek.
|
|
|
Zapisane
|
Kaśka
|
|
|
Lulu
|
 |
« Odpowiedz #1 : Lutego 08, 2010, 13:38:53 » |
|
Moje doświadczenia z wysiewu nasion pod kierunkiem i we współpracy z kelosak. Obrałam dwa sposoby wysiewu: Chusteczki higieniczne:Nasiona po moczeniu (ok. 30 godz.) zostały umieszczone w pojemniku po lodach, które spełniały rolę szklarenki. Podłożem były chusteczki higieniczne, które były codziennie zwilżane. Miejsce przechowywania szklarenki – okolice kaloryfera.  Po 4 dniach:  Nasiona szybko kiełkowały, po około 1-2 dni można było zauważyć wyraźnie przebijający się korzonek. Na poniższym zdjęciu w wieku ok. 2 miesięcy. Podłoże: ziemia do storczyków + ziemia kaktusowa + torf – z wierzchu warstwa ok. 2 cm ziemi do wysiewu.  W wieku ok. 2,5 miesiąca    Ponieważ korzenie szybko rosną, wskazane jest umieszczenie ich od samego początku w wysokich pojemnikach. Ja użyłam pojemników po owocach kiwi. Tutaj już rozsadzone – wiek ok. 3,5 miesiąca, długość liścia – ok. 19-20 cm. Roślinka znajduje się nadal w tej samej mieszance.   Poniżej przykładowe zdjęcie, jak wygląda przyrost innych siewek oraz ich korzenie – wiek 2 miesiące.  Vermiculit:Sprawdził się w przypadku wysiewu nasion chińskich. W chusteczkach słabo kiełkowały. Dopiero po przełożeniu nasion do vermiculitu dało się zauważyć ich przyspieszony wzrost. Na potrzeby pokazania, jak kiełkują, nasiona zostały lekko odgrzebane. Normalnie są prawie przykryte, co widać na jednym ze zdjęć.    Kolejny etap – nasiona przeniesione do mieszanki, o której pisałam wyżej.  Poniżej 2-miesięczne siewki chińskich odmian variegata. Widać, że ich wzrost jest różny. Może to być spowodowane odmianą bądź jakością nasion.  Zaznaczyłam miejsce, gdzie wychyla się listek. To co jest powyżej, jest nazywane fachowo epicotyl Podsumowanie:Z obserwacji wysiewu nasion, pochodzących z różnych miejsc świata można zaobserwować ich różny wzrost. Nasiona chińskie kiełkują wolno, ich dalszy wzrost jest również wolny. Najszybciej kiełkowały i rosły nasiona z odmian zielonych pochodzących z Australii i RPA. Zdecydowanie przy chińskich nasionach trzeba zachować jak największą sterylność, czego ja nie robiłam, stąd miałam spore straty. Nie zastosowałam się również do wskazówek wysiewu wskazanych przez Kasię w jej poście. Nie posiadałam specjalnej mieszanki do chińskich odmian. Posadzone zostały do tego samego podłoża, jak pozostałe nasiona. Gdybym jeszcze raz wysiewała nasiona chińskie postarałabym się o trociny sosnowe i zachowała należytą ostrożność.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kelosak
Aktywny

Offline
Płeć: 
Wiadomości: 813
Wielkopolska -strefa 6B
|
 |
« Odpowiedz #2 : Lutego 09, 2010, 08:44:57 » |
|
Dorota pięknie przedstawiła dalszy ciąg tematu. Pokażę teraz siewki w wieki 1,2,3 miesiące: Siewka w wieku jednego miesiąca  Dwa miesiące  Trzy miesiące 
|
|
|
Zapisane
|
Kaśka
|
|
|
Kelosak
Aktywny

Offline
Płeć: 
Wiadomości: 813
Wielkopolska -strefa 6B
|
 |
« Odpowiedz #3 : Lutego 11, 2010, 22:01:47 » |
|
Ciąg dalszy pokazu sadzonek kliwii: Sadzonka w wieku 8 miesięcy ma dwa liście:  Sadzonka w wieku 11 miesięcy -też ma dwa liście:  Sadzonka w w ieku 13 miesięcy ma już trzy liście:  Długością liści na powyższych zdjęciach nie należy się sugerować, ponieważ są to sadzonki różnych odmian chińkich, które mają zdecydowanie krótsze liście.
|
|
|
Zapisane
|
Kaśka
|
|
|
Kelosak
Aktywny

Offline
Płeć: 
Wiadomości: 813
Wielkopolska -strefa 6B
|
 |
« Odpowiedz #4 : Lutego 19, 2010, 20:27:54 » |
|
Skoro Dorota wybrała vermiculit to ja dla odmiany kolejne nasiona posadziłam w perlicie. To są nasiona chińskich odmian,czyli naszym zdaniem trudne "we współpracy" od samego początku. Nie jestem zachwycona efektem. Jest bardzo wysoki procent kiełkowania ,ale mam wrażenie,że korzeń nie daje rady przesuwać się wgłąb i nasiona podnoszą się ponad powierzchnię. Zobaczymy jak będzie dalej. Na razie po około trzech tygodniach wygląda to tak:  
|
|
|
Zapisane
|
Kaśka
|
|
|
Lulu
|
 |
« Odpowiedz #5 : Lutego 19, 2010, 21:06:14 » |
|
Bardzo ładnie wyglądają. Jakiego użyłaś markera do opisania nasion? Ja miałam z tym problem. Pisak do płyt zmazywał się, marker wodoodporny też się zmazywał przy pryskaniu nasion. Dopiero po jakimś czasie, przy kolejnych próbach oznaczenia, przestał się zmazywać.
Nie wiem, jak do końca moje chinki zachowałyby się w vermiculicie, jeśli chodzi o wbijanie się korzenia, bo dość wcześnie przeniosłam je do ziemi, co było kolejnym błędem w ich uprawie. W niektórych korzeń zaczął zamierać i miałam kolejne straty. Ale obecne australijki trzymane już dwa tygodnie w vermiculicie świetnie sobie z nim radzą. Ale to nie chinki.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kelosak
Aktywny

Offline
Płeć: 
Wiadomości: 813
Wielkopolska -strefa 6B
|
 |
« Odpowiedz #6 : Lutego 19, 2010, 21:12:54 » |
|
Lulu, Marker do płyt CD,ale niestety też się zmywa, dlatego nasiona poprzedzielane zrolowanymi chusteczkami,gdyby się coś chciało przy przestawianiu pojemnika przesunąć.No i grupie zawsze na którymś z nasion lepiej widać numer ,na innym gorzej,ale wiadomo,że wszystkie to ta sama odmiana i jest szansa,że się nie pomylą.
|
|
|
Zapisane
|
Kaśka
|
|
|
Kelosak
Aktywny

Offline
Płeć: 
Wiadomości: 813
Wielkopolska -strefa 6B
|
 |
« Odpowiedz #7 : Lutego 28, 2010, 18:55:47 » |
|
Czteromiesięczna sadzonka wypuszcza drugi liść 
|
|
|
Zapisane
|
Kaśka
|
|
|
Kelosak
Aktywny

Offline
Płeć: 
Wiadomości: 813
Wielkopolska -strefa 6B
|
 |
« Odpowiedz #8 : Lutego 28, 2010, 18:59:56 » |
|
Po miesiącu w perlicie nasiona chińskich odmian nadają się do przesadzenia do doniczek. Wykiełowały w 100%. Mimo początkowego niezadowolenia efekt jest doskonały i mogę perlit polecić. 
|
|
|
Zapisane
|
Kaśka
|
|
|
Lulu
|
 |
« Odpowiedz #9 : Lutego 28, 2010, 22:39:53 » |
|
To ja dla odmiany pokażę, jak wyglądają siewki nasion australijskich po trzech tygodniach trzymane w vermiculicie.  Jestem przekonana, że oba "materiały" do wysiewu są dobre i można je śmiało stosować, w zależności który mamy pod ręką.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Lulu
|
 |
« Odpowiedz #10 : Sierpnia 09, 2010, 21:35:22 » |
|
Dawno ten wątek nie był odświeżany. Kolejne doświadczenie. Wysiew nasion w włóknie kokosowym. Tym razem mając po kilka nasion różnych odmian kliwii użyłam pojemnika na drobiazgi wędkarskie, w którym można trzymać haczyki, ciężarki itp. Zależało mi, żeby nasiona się nie pomyliły i dobrze były od siebie odseparowane. Jak również, żeby mieć je w jednym pojemniku.   Pojemnik zdał egzamin w 100%. Można w nim trzymać siewki do około 2 miesięcy, w zależności od wzrostu korzenia. Przykrywka pojemnika, którą można było nie domykać powodowała, że w środku włókno utrzymywało wilgoć, i nie tworzyła się pleśń. 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Lulu
|
 |
« Odpowiedz #11 : Września 18, 2010, 23:57:09 » |
|
Tak wyglądają teraz.  Nadal siedzą w tym samym pojemniku. Nie mam jeszcze pomysłu, gdzie je przesadzić, żeby były razem i nie pomyliły się numerki. Niedługo zrobię sesję zdjęciową chinek i pokażę jak wyglądają. Ale mogę powiedzieć, że wysiew nasion chińskich to droga przez mękę. Odsiew w późniejszym rozwoju był u mnie bardzo duży. A te, co przeżyły, rosną w tempie żółwim. Może do emerytury doczekam się kwiatów 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Lulu
|
 |
« Odpowiedz #12 : Października 03, 2010, 14:55:14 » |
|
Chińska siewka w wieku 10 miesięcy - LOB/Light of Buddha Idzie drugi liść   I jeszcze rzut na ostatnie siewki z Nowej Zelandii. Tutaj mają trzy miesiące.  Jest też i taki szczypiorek, co nie znaczy, że z braku światła tak wybujały. Nie, nie, to jest inna odmiana, z tych tzw. dzwonków ( Kelosak mnie zabije za to określenie), cole coś tam   Co ciekawe, tylko przy tych nasionach zaobserwowałam szybki przyrost korzeni. Większość siewek wypuszczała drugi korzeń w ciągu miesiąca po wysianiu. Na dzisiaj niektóre mają już trzy korzenie. Jest to dla mnie zaskakujące i nie potrafię tego wytłumaczyć.  Może Kelosak ma jakiś pomysł, jeśli tu w ogóle zajrzy 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Lulu
|
 |
« Odpowiedz #13 : Października 03, 2010, 16:25:07 » |
|
To jeszcze pokażę chińską variegatę.  Liczę na wybarwienie się jej w kolejnych liściach.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
britvictango
|
 |
« Odpowiedz #14 : Października 03, 2010, 17:25:32 » |
|
O matko, dziewczyny, jak ja Wam współczuję i zazdroszczę  Wielki szacun dla Waszej mozolnej pracy i fotorelacji.
|
|
|
Zapisane
|
"Żeby zdobyć wiedzę - trzeba się uczyć. Żeby zdobyć mądrość - trzeba obserwować" Marilin vos Savanti
Pozdrawiam, Leszek
|
|
|
Kelosak
Aktywny

Offline
Płeć: 
Wiadomości: 813
Wielkopolska -strefa 6B
|
 |
« Odpowiedz #15 : Listopada 03, 2010, 18:46:39 » |
|
Minął rok od wysiewu pierwszych nasion. Na szczęście te pierwsze najlepiej nam wzeszły i najmniej było strat. Zaczęłyśmy od nasion z Australii. Gdybyśmy zaczęły od nasion z Chin na pewno nie powstałby ten wątek. To były bardzo trudne w uprawie nasiona. Najładniejsze rośliny mają juz po cztery liście i czekają na zdjęcia. Jak tylko znajdę chwilę czasu to zrobię zdjęcia.
|
|
|
Zapisane
|
Kaśka
|
|
|
Lulu
|
 |
« Odpowiedz #16 : Listopada 03, 2010, 20:03:11 » |
|
Masz lepsze wyniki. U mnie z pierwszych wysiewów tylko dwie, bądź trzy siewki wypuszczają czwarty liść. Potwierdzam, gdyby pierwsze były chińskie, dawno byśmy odpuściły. Jeśli chodzi o mnie, mój układ nerwowy został bardzo nadszarpnięty. Padały jak muchy. Nawet, gdy miały po 5-8 miesięcy. Wystarczyło, że rozsadziłam do oddzielnych doniczek i od razu były kolejne zgony.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Olis
|
 |
« Odpowiedz #17 : Stycznia 29, 2013, 09:37:26 » |
|
Chciałam odkurzyc wątek  Co stało się z roślinami z powyższej relacji? Czy jest szansa na aktualne zdjęcia?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
goll
|
 |
« Odpowiedz #18 : Stycznia 29, 2013, 09:53:45 » |
|
Olis, przeczytaj wpis pod avatarem wyżej.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Deirdre
Gaduła
 
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 1580
Madrid, klimat podzwrotnikowy, kontynentalny suchy
|
 |
« Odpowiedz #19 : Stycznia 29, 2013, 10:13:44 » |
|
Ale Kleosak chyba nas nie opuscila?? Choc bywa malutko... A szkoda Kleosaczku! Wroooc! Wiesz Ty ze ja wreszcie sie odwazylam na zakupy u chinczyka z ebayu? Dwa lata sie namyslalam  To ja przekleje od siebie swoje opowiesci, aktualniutkie bo ja tez mam chinczyki ale ida mi calkiem grzecznie i BEZ plesni!  No to moja clivio-historia  Sprobowalam kliwii z nasion, pierwszy raz w zyciu i podobno odwaznie bo nasiona z Chin.  Przyszly dzien przed Wigilia, udalo sie, bo szly juz przeszlo 3 tygodnie poczta.... Posadzilam je 26 grudnia po uprzednim namoczeniu (za rada znaczyni-szwedki) w lagodnym anty-grzybie jakim jest mocny napar z rumianku. Sadzone w mokry perli, w takie doleczki niezakrywane.  Po tygodniu obmylam je delikatnie patyczkiem moczonym w wodzie utlenionej bo na 2-3 nasionkach pojawily sie kropeczki zielonej plesni. Metoda zdaje rezultaty bo do dzis nie ma plesni ani widu, a przeciez rosnie mi gadzina (plesn) na scianie pod oknem (zielona) i na ziemi w fiolkowych doniczkach (biala) Strasznie sie ciesze, bo poki co, wszystkie nasionka sa na miejscu. Martwia mnie dwa wybitnie ciemne ale one z innej odmiany sa, moze ten typ tak ma a moze byly zle zebrane/wysuszone? Poki nie gnija i sa twarde i jedrne, niech sobie leza, moze cos z nich wyniknie (oby klivia "zielone gardziolko" tak jak powinna  ) No i miesiac po posadzeniu (23.01.2013) z 21 nasionek 9 ma juz korzonek a pierworodny nawet juz listeczek!   Na dzien dzisiejszy niusy sa takie: pudeleczka w ktorych rosly nasionka byly za niskie, a korzonki mlodych kliwii dlugie ponoc rosna. Poradzono mi zmienic pojemniki, przenioslam je delikatnie zwlaszcza pierworodnego ktory mial korzon 5 cm juz! Coraz zieleniej sie robi przy koroznkach 9 nasionek. Z niecierpliwoscia czekam na nastepne wschody!
|
|
|
Zapisane
|
NIE MAM POLSKIEJ KLAWIATURY. Polskie litery w zakresie, li i jedynie, na jaki pozwala "poprawiaczka orto"pozdrawiam, Didi moje chwasty cz6  oraz SPIS moich saintpaulii
|
|
|
goll
|
 |
« Odpowiedz #20 : Stycznia 29, 2013, 10:18:56 » |
|
Oj,ciekawa fotorelacja, pokazuj niemowlaki co jakiś czas.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Olis
|
 |
« Odpowiedz #21 : Stycznia 29, 2013, 10:38:17 » |
|
Goll, mi o Kelosak chodziło, mam nadzieję, że coś z sadzonek się ostało Didi, zainspirowana Twoją plantacją zamówiłam chińskie nasionka  tak ślicznie Ci wypuszczają korzonki, prawie jak fasola  . Poproszę o zdjęcia i relację na bieżąco  Jeszcze jedno - przykryłaś pojemniki czy wietrzą się cały czas?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Deirdre
Gaduła
 
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 1580
Madrid, klimat podzwrotnikowy, kontynentalny suchy
|
 |
« Odpowiedz #22 : Stycznia 29, 2013, 10:51:16 » |
|
Absolutnie sie nie wietrza. Stoja w szklarni, zakmniete, razem z liscmi fiolkow i hojka. Pod lampami i na najwyzszej polce regalu, zeby mialy cieplo. Szklarenki wedruja sezonowo - zima najwyzej, latem najnizej. Mysle ze nastepna relacja bedzie jak najwieksze bede przenosic do ziemi, byc moze w polowie lutego lub na pocaztku marca. Zalezy wszystko od nich. Prosze o kciuki zeby calosc zakielkowala, zwlaszcza variegaty i "zielona" kliwia. 
|
|
|
Zapisane
|
NIE MAM POLSKIEJ KLAWIATURY. Polskie litery w zakresie, li i jedynie, na jaki pozwala "poprawiaczka orto"pozdrawiam, Didi moje chwasty cz6  oraz SPIS moich saintpaulii
|
|
|
Olis
|
 |
« Odpowiedz #23 : Stycznia 29, 2013, 11:35:00 » |
|
Trzymam kciuki i czekam (nie)cierpliwie 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
goll
|
 |
« Odpowiedz #24 : Stycznia 29, 2013, 12:07:54 » |
|
Zielona kliwia będzie mieć zielone kwiaty?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Deirdre
Gaduła
 
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 1580
Madrid, klimat podzwrotnikowy, kontynentalny suchy
|
 |
« Odpowiedz #25 : Stycznia 29, 2013, 12:38:29 » |
|
Dziekuje Olis  To moze, Goll, ja od razu opisze jakie mam miec te kliwie zeby zamieszania nie bylo?? A. 11 nasionek: liscie variegata, kwiat jasno-pastelowo-rozowy B. 6 nasionek: liscie zielone, kwiat bialy C. 2 nasionka: liscie zielone, kwiat brzoskwiniowy (chubb-peach) D. 2 nasionka: liscie zielone, kwiat bialawo-zoltawy z zielonym gardziolkiem (srodkiem) no, co zakwitnie to sie przekonam za 4-5 lat, hihihi, i to w najlepszym wypadku bez wypadkow i wpadek  Poki co wierze sprzedawcy bo chwalony od lat w srodowisku. Kielkowanie mam na dzis: A. 3 na 11 B. 5 na 6 C. 1 na 2 D. 0 na 2
|
|
|
Zapisane
|
NIE MAM POLSKIEJ KLAWIATURY. Polskie litery w zakresie, li i jedynie, na jaki pozwala "poprawiaczka orto"pozdrawiam, Didi moje chwasty cz6  oraz SPIS moich saintpaulii
|
|
|
goll
|
 |
« Odpowiedz #26 : Stycznia 29, 2013, 13:54:45 » |
|
To ciekawe te kolorki, jak nie kwiatów to liści.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Deirdre
Gaduła
 
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 1580
Madrid, klimat podzwrotnikowy, kontynentalny suchy
|
 |
« Odpowiedz #27 : Lutego 13, 2013, 09:24:58 » |
|
Czas by odrobine uaktualnic dane bo troszke czasu minelo a kliwiusie rosna slicznie! kielkowanie A. 7 na 11 B. 5 na 6 C. 1 na 2 D. 1 na 2 - yeaaaaaah! jak sie ciesze, zielona ruszyla!! przenioslam wszystkie nasiona do glebszych pojemnikow bo uzmyslowiono mi, ze te ktore uzylam, sa za plytkie, a dobrze jest kiedy poczatkowo korzonek rosnie prosto. Powod?? Zeby sie nie spetlil z kolegami obok, rozdzielanie przy rozsadzie mogloby go nieodwracalnie uszkodzic. A przeciez niezadlugo nalezec im sie bedzie przesadzanie do ziemi, wiec trzeba uwazac.  Nie mialam akurat wtedy nic pod reka doniczkowato wysokiego wiec uzylam dwie butle po szamponie i odzywce ktore akurat mi sie skonczyly - obcielam je na wysokosc okolo 12 cm. Podobnie nie mialam juz w domu perlitu i wiedzialam ze minimum przez tydzien nie bede miala mozliwosci skoczyc do Leroy'a po nowa paczke, wiec uzylam vermikulit ktory mam w domu. Zmieszalam go z perlitem w jakim siedzialy juz nasionka, zalalam wrzatkiem a potem woda utleniona, w celu odkazenia. Z powodzeniem: znowu ani widu nawet strzepka plesni! tadam:  Najpiekniej i najszybciej rosnie mi piatka nasionek klivii z bialym kwiatem oraz "pierworodny" Chubb Peach - juz ma drugi listeczek! No i pelnia szczescia to korzonek jaki wylazi z jednego z nasionek klivii Green Throat Heart  Tak sie balam ze one takie ciemne i nieaktywne beda. A tu jeden mi zrobil cudna siurpryze. Oby i drugi ruszyl!  tutaj jest calosc nasion kliwii variegata, pomalu im idzie, oj pomalu i jakos srednio widac wariegacje. No, maja jeszcze czas, niech rosna spokojnie i nastepne nasionka daja korzonki! 
|
|
|
Zapisane
|
NIE MAM POLSKIEJ KLAWIATURY. Polskie litery w zakresie, li i jedynie, na jaki pozwala "poprawiaczka orto"pozdrawiam, Didi moje chwasty cz6  oraz SPIS moich saintpaulii
|
|
|
goll
|
 |
« Odpowiedz #28 : Lutego 13, 2013, 10:09:56 » |
|
Ale fajna i ciekawa relacja foto. Kiełki kliwii wyglądają obiecująco, a jakie grubiutkie 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Aki
|
 |
« Odpowiedz #29 : Lutego 13, 2013, 12:15:04 » |
|
Świetna relacja. Narobiłam sobie ochoty na takie siewki 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|